Relacje ze Światem.
– Jeszcze buty! Moje najwygodniejsze buty i jestem gotowa na zwiedzanie – zapięłam walizkę i spojrzałam na figurki wieży Eiffla, które od kilku lat wzmacniały realizację mojego marzenia.
Leciałam na konferencję firmy, z którą współpracowałam, ale oczyma wyobraźni patrzyłam na Paryż z lotu ptaka i czułam chłód marmurów w Luwrze.
Szybki meldunek w hotelu i w drogę. Po kilku minutach spaceru poczułam, że sprawdzone buty zaczynają zawodzić. Co krok, to większy ból. Zamiast oglądać Paryż coraz częściej rozglądałam się za sklepami z obuwiem. Jednak nikt z grupy nie chciał pójść ze mną, za to wszyscy pojechali na sam szczyt wieży Eiffla. Zostałam sama. Siedziałam w restauracji na dole i marzyłam o powrocie do hotelu.
Po wielu latach, gdy poznałam Theta Healing ® odkryłam wcielenie we Francji. Mieszkałam w Paryżu, kiedy szalały szafoty mistrza Guillotin. Moja podświadomość miała zakodowany program, że niebezpiecznie jest się poruszać po Paryżu i zrobiła wszystko, żeby mnie unieruchomić.
Luwr, widok z wieży Eiffla i pola Elizejskie pozostały w sferze marzeń.
Chciałam wynająć mieszkanie w Colorado Springs. Znalazłam idealne z widokiem na góry, klubem fitness i sklepem ze zdrową żywnością w okolicy. Miało tylko jeden minus – było bez mebli.
Gdy je oglądałam, z mieszkania naprzeciwko wyszła kobieta.
– Będzie Pani tu mieszkać? – zapytała.
– Chciałabym, ale mieszkanie jest nieumeblowane – odpowiedziałam ze smutkiem w głosie.
– Może zechciałaby Pani kupić moje meble? Wyprowadzam się do córki i nie są mi już potrzebne.
Z wdzięczności starsza pani podarowała mi zegar.
Nie wiedziałam, że w mojej rodzinie jest bardzo silny przesąd – podarowany zegar, to koniec czasu w tym miejscu lub z tą osobą.
W niedługim czasie przeprowadziłam się do Chicago.
Zupełnie niespodziewanie zakończyła się moja współpraca z organizatorem, kiedy ten podarował mi budzik. A córka nagle wyjechała do Irlandii, niedługo potem jak na Dzień Matki podarowała mi zegarek.
Przesądy działają nawet wtedy, gdy nie jesteśmy ich świadomi. Kiedy odkryłam to przekonanie, natychmiast je przepracowałam, lecz mimo, to kiedy od kogoś dostaje zegarek symbolicznie mu płacę.
Uwielbiałam spędzać czas z Julią. Zarażała wszystkich swoją radością i optymizmem, a na jej twarzy zawsze gościł uśmiech.
W pewien czerwcowy dzień pojechałyśmy do domu wszystkich religii. Po medytacji usiadłyśmy w ogrodzie, by nacieszyć się barwami i zapachami tysięcy kwiatów.
Nagle twarz Julii zachmurzyła się, szczęka zacisnęła, a czoło zmarszczyło.
– Spójrz! Co za koszmar! – krzyknęła z obrzydzeniem.
Obróciłam się i dostrzegłam piękną hinduskę, w sari, które mieniło się w słońcu. Byłam zaskoczona reakcją Julii. Nigdy jej takiej nie widziałam. Nagle źle się poczuła i musiałyśmy szybko opuścić to miejsce.
U Julii zaktywowała się pamięć wcielenia, kiedy żyła w Indiach i jako hinduska żona maharadży została spalona.
Traumy z poprzednich wcieleń mogą wywoływać reakcje na tle rasowym.
Kiedy dokonałam wglądu do swojej podświadomości odkryłam kraje, których nie powinnam odwiedzać, ale też odnalazłam te, które są moim miejscem na ziemi. Przepracowałam też programy związane z uprzedzeniami i przesądami.
Tekst opracowała Adriana Pawlak
Opinie na temat kursów Theta Healing®
Przeczytaj, co o nas piszą osoby, które uczestniczyły w szkoleniach lub warsztatach.